«--

Kusumo · 2010-04-27 05:34:45

Wstaje i wyprostowuje się.
- Przepraszam za nieobecność, tak pieczętujemy.
Złożyłem pieczęcie i zakończyłem na pieczęci Tygrysa, z demona zaczęła wydobywać się niebieska chakra a usta posągu otworzyły się pochłaniając koniec "węża" z chakry.
- Jeśli chcesz to możesz sobie pójść, lub mi pomóc, twoja decyzja.

Kusumo · 2010-04-29 06:10:26

Po wielu godzinach pieczętowania wreszcie demon został zamknięty w posągu, przez te godziny nie działo się nic trudnego, jedyne z czym miałem problem to wytrwać tak długo w bezruchu.
- Ehh, to wymaga większej kontroli nad chakra niż myślałem, dobra, ja idę rozprostować kości.
[zt]

Ostatnio edytowany przez Kusumo (2010-04-29 06:10:42)

Kusumo · 2010-06-06 19:48:49

Pojawiam się pomiędzy rękoma potwora a jego twarzą ze zwojem, rozwijam go na ziemi i dotykam ręką pustego pola na jego środku.
- Kai- i już stoję na Sanbim. Szybko skacze na mój palec na posągu i składam pieczęć tygrysa. Powoli chakra Sanbiego wpływa do posągu.

-------
Po kilku godzinach wreszcie skończyłem pieczętować Sanbiego, wstaje i znika

Ostatnio edytowany przez Kusumo (2010-06-08 11:23:08)

Kusumo · 2010-06-14 13:58:04

Pojawiam się na lewej ręce posągu. Zrzucam płaszcz i kładę go na jeden palec, następnie zrzucam kapelusz, tak samo jak maskę i kładę je na dwóch następnych palcach. Na końcu zdejmuje z palca pierścień i odkładam go na kciuku. Środkowy palce zostawiam pusty. Znikam, zrywając powiązania z akatsuki.